piątek, 13 listopada 2015

To uczucie !

To cudowne uczucie gdy nagle w Twoim życiu pojawia się osoba, która.....
niczego od Ciebie nie wymaga, wręcz przeciwnie, pragnie dać Ci więcej niż posiadasz...

Niektórzy dziwią mi się jak mogę Mu tak bezgranicznie ufać... A ja to po prostu czuję :)
Gdyby założył mi opaskę na oczy i kazał iść, poszłabym bez cienia wątpliwości...

Poczucie bezpieczeństwa, które mi daje jest tak silne że nikt ani nic nie jest w stanie mnie od tego odwieść...
Troska, którą mnie otacza i wolność, której dał mi zasmakować sprawiły że nie chcę ani nie potrafię już bez niego żyć! <3

czwartek, 12 listopada 2015



13 listopada 2015

Od niej
Ostanie dwa lata były zardzewiałą klatką, z której nie umiałam wyfrunąć... Żyłam w niej z nadzieją w lepsze jutro...
Z podbitymi oczami, podciętymi skrzydłami, siniakami i poniżona w swoim człowieczeństwie... Żyłam dalej!!! Przynajmniej tak mi się wydawało,
Nie myślałam, nie wierzyłam w to że życie może być inne... Żyłam tak jak kazał mi PAN!
Ale jednak ktoś zdołał otworzyć zardzewiałą klatkę i wydobył ze mnie duszę, którą ktoś we mnie wymazał!!!
Skrzydła na nowo przyrosły do mnie a miłość , która skrywała się na dnie mego zranionego serca, najzwyczajniej w świecie wzbiła się ku wyżynom…
Ufność, której się dawno wyzbyłam, powróciła niczym bumerang…
ON!! Na nowo nauczył mnie Żyć, Kochać, Ufać, a co najważniejsze NA NOWO NAUCZY Ł  MNIE CZUĆ…
Znów stałam się człowiekiem, istotą czującą, myślącą, kochającą i tęskniącą…
Każdy ranek zaczyna się tylko dla Niego a noc przychodzi wraz z nim, tylko po to by następny dzień znów zaczął się z jego imieniem na mych ustach…


Od niego
Żyłem, egzystowałem raczej bo życiem tego nazwać nie można. Praca, dom, alkohol, znów praca, trochę snu, komputer, znów alkohol, znów trochę snu, coś do jedzenia, znów praca… i tak w kółko.
Aż pewnego pięknego dnia poznałem JĄ. Przypadkiem w sumie. W ciągu kilku dni całe moje życie się zmieniło. Też przypadkiem. Cały dotychczasowy system wartości legł w gruzach. Priorytety zmieniły się diametralnie. Okazało się że można żyć inaczej, lepiej, czuć ciepło w sercu, mieć ochotę wstać rano tylko po to by zrobić dla NIEJ kawę.. nie mieć pretensji do siebie samego o to że pierdoli się sobie życie a przede wszystkim CHCIEĆ. Chcieć robić cokolwiek, oby tylko z nią. Kocham ją. I mam nadzieję że tak zostanie. Na zawsze.
Jestem szczęsliwy…